Pierwsze lÄ…dowanie, pierwsza lekcja.
Lądowanie w Limie. Pierwsze zetknięcie z nową ziemią i nieuporządkowanym światem. "Po to tu przyjechałem. Misja ma nauczyć mnie życia z innej perspektywy. Poprzez wiarę i dobro ma mnie przemienić, uporządkować, dać impuls, abym mógł lepiej pomagać innym i jeszcze dokładniej wypełniać to, co jest mi dane."
Zakochałem się ;)
Lądujemy w Cusco na wysokości 3400 m.n.p.m. i udajemy się na miejsce docelowe - placówkę misyjną w Calce. "Śmiało mogę powiedzieć, że to miłość od pierwszego wejrzenia. Jej różnorodność, spokój ale zarazem pełnia życia dodają mi niespożytej energii. Jest wysoka, może zbyt wysoka jak dla mnie, ale spróbuję się przyzwyczaić. Zresztą, nie wypada żebym ciągle z tym walczył."
Misyjne poczÄ…tki
Poznajemy się. Poznajemy placówkę, plan dnia i zwyczaje. Po mału rozumiemy kim tak naprawdę jest wolontariusz. "Minął już tydzień odkąd przybyłem do Świętej Doliny Inków. Razem z Anią poznaliśmy już plan każdego dnia i po części imiona każdego z dzieci. Bo jak tu zapamiętać 28 wychowanków, spośród których są tylko cztery dziewczynki: Juncal, Mirabel, Fiorela i Delia."
¡Bienvenidos en Peru!
To już na spokojnie - witamy w Peru! Jakie te Peru tak naprawdę jest? "Cztery razy większe od Polski Peru liczy tylko 29,5 mln mieszkańców. Chociaż peruwiańskie rodziny są bardzo liczne (co wpływa na zapełnianie się domów salezjańskich jak ten w Calce), to główną przyczyną jest wyjątkowe ukształtowanie terenu, które nie sprzyja dużym miastom."
Placówki misyjne - Lares
To jest dopiero miejsce. Tu czuć ducha misji i wiele proszących się rozwiązania problemów życia codziennego."Lares to miejsce niezwykłe. Miejsce kontrastów. Tu spotyka się Europa z Inkami. Rozmawiając z misjonarzem pracującym od 16 lat w tej części Peru dowiedziałem się, że w tych okolicach wciąż 95% ludzi żyje jak za czasów Inków. Piastują te same zwyczaje, noszą tradycyjne stroje i przede wszystkim rozmawiają w Quechua!" Czy wiecie, że to właśnie tu byłem mistrzem świata w piłkę nożną? :)
Calca misyjnie - wakacje
Dzieci zaczynają wakacje, ale to nie oznacza przerwanie obowiązków misyjnych. Prowadzimy jakby hotel, malujemy linie na boisku i wiele innych, organizujemy dzień młodzieży. Muszę zwolnić swój pokój, dzięki czemu będę dzielić pokój z najstarszymi chłopakami. To okazja do długich nocnych rozmów. Jedna zaczyna się tak..."-Señor Pablo, a co to za obrazek?
-Matka Boska Częstochowska, znacie?..."
Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny - działania wakacyjne
"Przez pięć dni miasto zamienia się w karnawał niczym w Wenecji. Po wcześniejszych przygotowaniach, każda dzielnica przygotowuje swój taniec. Mieszkańcy przebierają się w kolorowe regionalne stroje, mają swoją kilkuosobową orkiestrę. Odbywa się główna parada dookoła dwóch głównych placów w mieście. Śpiewy, tańce i moc kolorów - wszystko ku czci Najświętszej Maryi Pannie!" Podczas wakacji pojawiło się jeszcze jedno zadanie... naszym zadaniem było znalezienie pewnych zwierzaków: 10 samiczek, mających 60 dni, do 1200g, przód 3 palce, tył 4 palce...
Południowe Peru - Puno
"Udaliśmy się na południe Peru. Upragnione wakacje? - tak i nie. Tak, bo kto by nie chciał zobaczyć innego zakątka świata, szczególnie będąc już tu na miejscu. Nie, bo podczas tych wakacji zwiedzanie i podróżowanie jest na drugim planie. Puno leży na wysokości 3830 m.n.p.m. i liczy około 100 tyś. mieszkańców. Powszechnie jest nazywane "stolicą folkloru" ze względu na bogactwo regionalnych strojów, masek i tańców."
Nocne rozmowy
Rozmowy z dzieciakami z pozoru tak bardzo różnymi od nas, na drugim końcu świata. W spokoju, o życiu, poruszając najważniejsze dla nich sprawy.
"-Seńor Pablo, idziemy? – zapytała pewna osoba, tym razem odpowiednio przygotowana. Owinięta w koc, z czapką na głowie i z promyczkami w oczach.
-No pewnie! –odparłem z gitarą w ręku, brzdąkając sobie pierwsze lepsze kawałki."
Wieczorny zawrót głowy
"Tym razem do standardowego kompletu obowiązków kolacyjnych doszedł jeszcze jeden – losowanie przeciwnika do gry w ping ponga. Od jakiegoś czasu przeżywamy Igrzyska Olimpijskie w naszym domu w Calce. Mamy mnóstwo sportowych dziedzin, z których ostatnia – finałowa –dotyczy właśnie tenisa stołowego." Jak to jest gry ustalone zasady dla nikogo nie są wygodne i zadając sto pytań może osiągnąć swoje? ;) Przecież to tylko zabawa Seńor Pablo..
Jezioro Titikaka
"Jedyne takie jezioro na świecie. Największe najwyżej położone jezioro żeglowne, bo aż na 3810 m.n.p.m. Długość 190km, szerokość 80km, z głębokością maksymalną 281 m! W języku ajmara nazwa "titicaca" oznacza "skałę pumy". Jest miejscem świętym dla Inków. Wpływa do niego 25 rzek a wypływa tylko jedna."
Lares - święto Narodzenia NMP oraz fotorelacja
"Położone na 3200 m.n.p.m., oddalone o półtorej godziny jazdy samochodem od Calci. Malutkie miasteczko położone na zboczu góry. W centrum, tuż obok placu - placówka Don Bosco! Święto Narodzenie Najświętszej Maryi Panny obchodzone jest 8 września. Dlaczego znowu spotykamy się w Lares i to w takich okolicznościach? Zupełnie przypadkowo."
Machu Picchu
"Nie będzie o tym ile waży kamień, ile jest domków i dlaczego one są. To wszystko Wam zostawiam na samodzielne odkrywanie. Zarówno te z książek i filmów, jak i osobiście stojąc stopami na szczycie. Będzie o tym jak dotrzeć, gdzie kupić bilety – czyli jednym słowem – jak się przygotować, aby osobiście odkryć jeden z siedmiu nowych cudów świata."
Calca misyjnie - spełnienie
"W moim słowniku spełnienie ma wiele synonimów. Są nim rzeczy niższej kategorii jak samochody, sport i kabarety. Są też z nieco wyższej, głębszej, tej bliższej serca: taniec, teatr i przyroda. Ostatnio do słownika doszło nowe znaczenie – misja. No bo kto by przypuszczał, że po dwóch miesiącach będę mógł dać innym, w miniaturce – ale zawsze – to czego nauczyłem się przez większą część swojego życia."
Kanion Colca
"Dwukrotnie większy od Wielkiego Kanionu Kolorado. Najgłębszy ( chociaż mówią od niedawna, że najgłębszym jest kanion Cotahusi, oddalony 420km od Arequipy w Peru, jednak tylko z powodów turystycznych aby nie zabrakło tam zwiedzających). Długi na 120 km, z maksymalną wysokością 4200m.n.p.m. Najwyższym szczytem w okolicy jest Coropuna 6613m.n.p.m,"
W poście o tym, jak zaplanować jednodniowe zwiedzanie Kanionu i jak wygląda cenowo? Jak zobaczyć Condora? Jak zobaczyć Alpakę?
Selwa i Sierra w jednym stali domu
"Selwa i sierra to nic innego jak dwa regiony Peru. Jakże różne i jakże wyjątkowe. Wilgotna i duszna dżungla i suche i wysokie tereny górskie. W ten weekend dwa światy się pomieszały." Ku radości większej części dzieciaków przyjechały do nas dziewczyny z dżungli!
Arequipa
"Białe miasto położone na 2335 m.n.p.m na aktywnym obszarze sejsmicznym. Obecnie ok. 750 tyś. mieszkańców. Po przybyciu ze znacznie wyższego Puno, aż chciało się oddychać. Wysokie położenie i duże nasłonecznienie skutkują wysoką szkodliwością promieni słonecznych." Jednak miasto nie ma wielu minusów i zdecydowanie jest moim ulubionym miastem!
Calca misyjnie - Przez pole do fryzjera
-Seńor Pablo! - zawołał jeden z młodszych chłopców - pójdzie Seńor ze mną?
-Pewnie! ale gdzie? - chłopcy zawsze nie kończą swoich pytań, więc trzeba dopytywać.
- Muszę iść po pieniądze.
- Ale dokÄ…d? I na co pieniÄ…dze?
- Niedaleko na pole, do taty. PotrzebujÄ™ na fryzjera.
No i się zaczęło...
Placówki misyjne - Quebrada
"Wyłaniają się duże liście bananowców. Poranna mgła unosi się z zielonych koron drzew uczestniczących w wyścigu kto bliżej słońca. Papugi przelatują nad głową wydając specyficzny krzyk. Jedziemy po bardzo wąskiej i krętej drodze przeprawiając się przez strumyki i mniejsze rzeki z kamienistym dnem. W porze deszczowej szlak nie do przejścia." A na miejscu? Wspaniała placówka, wspaniałe dziewczyny i siostry!
Lima
Jak ująć te niezwykłe miasto. Niezwykłe w swoim zamieszaniu, mieszance ludzi zjeżdżających z całego Peru, portowej lokalizacji i... placówce misyjnej Don Bosco! Post podzielony jest na dwie części - I - opisuje miasto od strony turystycznej, II - od strony misyjnej. Tu też miało miejsce spotkanie z Ambasador RP.
Placówki misyjne - Monte Salvado
"Korzystając z wizyty u dziewczyn w Quebradzie odwiedziliśmy księży w Monte Salvado. To wioska oddalona tylko o 45 min pieszej wędrówki. Najbardziej znanej placówce salezjańskiej w Peru. Dlaczego? - 61 hektarów pól uprawnych: ziemniaki, kukurydza, banany oraz 22 hektary sadu pomarańczy. Dodatkowo uprawa warzyw wykorzystując naturalne metody oraz drzewka cynamonowe." Co nam powiedzieli? Jak to jest wracać na stopa motorem z maczetą?
Peru - krótkie wspomnienia z Aniołami (22.02.16)
Minęły już prawie dwa lata od przygotowanej dla mnie przygody w Peru. Tak jak się spodziewałem, życie po powrocie już mnie nie zaskoczy, bo wszystko może się zdarzyć. A jednak zaskakuje. Do Polski przyjechali goście. Wyjątkowi goście, z którymi musiałem się spotkać.